Znowu turkusowy kolor - nie wyleczę się z niego chyba nigdy :)
Uwielbiam i dobrze sie czuję.
Nowymi nabytkami są: korale - sznurek kamieni kupiony na Allegro za 10 zł (z przesyłką!) gdy u jubilera najtańsze są dwa razy droższe, dorobiłam tylko zapięcie; sweterek - z Siostrą znalazłam w moim ulubionym lumpku :) oryginalnie były przy kieszonkach i rekawach sznureczki zawiązane na kokardki. Mnie to nie pasowało, sznureczki obcięłam i zszyłam tak, że powstały łezki. Kotek - broszka nie jest najświeższym nabytkiem, ale warto sie pochwalić, bo na blogu go jeszcze nie było :)
poniedziałek, 27 sierpnia 2012
poniedziałek, 16 lipca 2012
Filc potrzebny od zaraz
Mamy środek lata a dziś zrobiło się tak zimno, że szukam źródeł ciepła. Każde jest dobre :) z biżuterii nie mogłam ubrać innej niż wełniana bransoletka
oraz wełniane kolczyki.
oraz wełniane kolczyki.
Inaczej się nie da. Do tego długie spodnie, sweter, czyli całe 15 stopni na dworze. Do tego deszcz i wiatr. Brrr... Jesień w środku lata?
Mam tylko nadzieję, że będzie okazja założyć letnią sukienkę...
niedziela, 15 lipca 2012
Inspiracja
Znów publikuję po bardzo długiej przerwie. Mam jednak dość mocną chęć poprawy tego stanu, bo widziałam ostatnio tyle ładnych blogów! Jestem zainspirowana niektórymi dziewczynami. Świetnie piszą, mają ciekawe spostrzeżenia, kolorowe blogi i takie ładne zdjęcia... Postaram się, żeby mój też był ładny :)
Będąc kiedyś w Krakowie, na osiedlowym rynku, całkiem przez przypadek kupiłam długi sznur pięknych szklanych koralików. Za całe 5 zł!! Są piękne, duuużo więcej warte, a ja chodziłam szczęśliwa jeszcze długo po powrocie :)
Powstała z nich poniższa bransoletka, która jest też testową ze względu na nowe "plątanie".
Pewnie wkrótce pojawi się na Allegro.
Będąc kiedyś w Krakowie, na osiedlowym rynku, całkiem przez przypadek kupiłam długi sznur pięknych szklanych koralików. Za całe 5 zł!! Są piękne, duuużo więcej warte, a ja chodziłam szczęśliwa jeszcze długo po powrocie :)
Powstała z nich poniższa bransoletka, która jest też testową ze względu na nowe "plątanie".
Pewnie wkrótce pojawi się na Allegro.
wtorek, 29 maja 2012
szybko
A nawet ekspresem wstawiam tę notkę :) zaraz wychodzę na zajęcia, powinnam jeszcze się uczyć...
Ostatnio moje ulubione, robione w pośpiechu przed wyjazdem, do kreacji.
Kolczyki z prawdziwymi jadeitami (te duże i małe zielone kule) i ze szklanymi koralikami.
Posrebrzany bigiel.
10 zł (gdyby ktoś jednak był zainteresowany kupnem ;)
Ostatnio moje ulubione, robione w pośpiechu przed wyjazdem, do kreacji.
Kolczyki z prawdziwymi jadeitami (te duże i małe zielone kule) i ze szklanymi koralikami.
Posrebrzany bigiel.
10 zł (gdyby ktoś jednak był zainteresowany kupnem ;)
niedziela, 6 maja 2012
Lato
Z tego, co zauważyłam w sklepach z odzieżą, dominują wesołe i żywe barwy. Owszem, bardzo je lubię, jednak perłowo - różowe delikatne kolczyki też są piękne. Pasują do innych strojów niż codzienne sportowe ubrania... Może na wieczór albo randkę?
Jak dla mnie ważny jest niebieski. Zimny letni kolor, potrzebny :)
każda sztuka ze zdjęć 6 zł.
13:14 Oczywiście. Wkładam w tego bloga trochę energii, na początku był wielki entuzjazm, ale jeśli nie mogę dodawać zdjęć to jaki jest jego sens? Jestem super - poirytowana, wręcz wściekła! Tak już było w styczniu - stąd ta przerwa. Ma ktoś pomysł jak to naprawić?
13:20 Ha! Wystarczyło zmienić przeglądarkę z Opery na Chrome! :D Działa!
Jak dla mnie ważny jest niebieski. Zimny letni kolor, potrzebny :)
każda sztuka ze zdjęć 6 zł.
13:14 Oczywiście. Wkładam w tego bloga trochę energii, na początku był wielki entuzjazm, ale jeśli nie mogę dodawać zdjęć to jaki jest jego sens? Jestem super - poirytowana, wręcz wściekła! Tak już było w styczniu - stąd ta przerwa. Ma ktoś pomysł jak to naprawić?
13:20 Ha! Wystarczyło zmienić przeglądarkę z Opery na Chrome! :D Działa!
niedziela, 29 stycznia 2012
Malinowy part 2
Uwielbiam ten kolor. Ciągle, nieprzerwanie od dobrego roku. Powoli moja miłość i namiętność do niebieskiego mija... Aż dziwne, bo byłam mu wierna od wczesnej podstawówki :)
Ponieważ uwielbiam świecidełka - i nie zawsze sama je robię - kupuję, kolekcjonuję, zbieram :)
A ostatnio udało mi się znaleźć za śmieszne pieniądze, w malinowym kolorze, komplecik :)
kolczyki i bransoletka :) noszę bez końca :)
Ponieważ uwielbiam świecidełka - i nie zawsze sama je robię - kupuję, kolekcjonuję, zbieram :)
A ostatnio udało mi się znaleźć za śmieszne pieniądze, w malinowym kolorze, komplecik :)
kolczyki i bransoletka :) noszę bez końca :)
wtorek, 24 stycznia 2012
Fascynacja filcem
Od jakiegoś czasu zamierzałam zrobić - i oto powstało filcowe cudo :)
Nie mogę przestać go podziwiać :) Po drodze gdzieś zrobiłam jeszcze kolczyki :)
A w ogóle to wiszą na stojaczku - zrobionym specjalnie do prezentacji biżuterii - przez A. :) Dziękuję :*
Nie mogę przestać go podziwiać :) Po drodze gdzieś zrobiłam jeszcze kolczyki :)
A w ogóle to wiszą na stojaczku - zrobionym specjalnie do prezentacji biżuterii - przez A. :) Dziękuję :*
link do aukcji: http://allegro.pl/nowy-filcowy-naszyjnik-hand-made-tanio-i2076812976.html
piątek, 13 stycznia 2012
Ochota na cos nowego
W ten ładny sposób zaowocowała :) Długo już chodził za mną jakiś naszyjnik, delikatny, ale zawadiacki. W sklepach pełno wyprzedaży tego typu rzeczy, ale jakoś nic nie przypadło mi do gustu. Owszem znalazłam trochę inspiracji, ale bez szału. Za to połączenie pudrowego różu z fioletem i zielenią - to coś nowego.
Jak Wam się podoba?
niedziela, 8 stycznia 2012
Łosoś
Mimo, że Sylwester dawno za nami, dopiero dziś publikuję zdjęcie kolczyków, które miałam na imprezie :) Niestety, nie są mojej roboty. Znalazłam je na pewnym portalu i od razu kupiłam. Są piękne, lekkie iświetnie mi pasowały do ciuchów.
Przy okazji nabrałam ochoty do samodzielnego robienia piórkowych kolczyków. Tylko jak do tej pory nie znalazłam odpowiednich piór. Muszę chyba zaprzyjaźnić się z jakimś pawiem lub innym skrzydlatym stworzeniem :)
Przy okazji nabrałam ochoty do samodzielnego robienia piórkowych kolczyków. Tylko jak do tej pory nie znalazłam odpowiednich piór. Muszę chyba zaprzyjaźnić się z jakimś pawiem lub innym skrzydlatym stworzeniem :)
poniedziałek, 19 grudnia 2011
Wcale nie zrezygnowałam :)
Z pisania bloga? Absolutnie. Tylko ostatnio weny i czasu brak. A najgorsze, że aparat odmawia posłuszeństwa i współpracy. No właśnie, bo niby z jakiej racji ma pracowac za darmo? Złośliwa bestia.
Jedno jedyne zdjęcie które wyszło prawie ostre (!) zrobione telefonem. A byłoby czym się pochwalić, bo kolczyków powstało duuużo. I to ładnych ;)
Jako tło posłużył szalik dla A., własnoręcznie dziergany :) moja druga pasja!
Jedno jedyne zdjęcie które wyszło prawie ostre (!) zrobione telefonem. A byłoby czym się pochwalić, bo kolczyków powstało duuużo. I to ładnych ;)
poniedziałek, 5 września 2011
Kiedy czas ucieka najszybciej?
Kiedy jesteś na urlopie. Prawda znana i smutna. Mnie te cudowne 10 dni minęło strasznie szybko. Ledwo przyjechałam, już trzeba było odjeżdżać. No ale w międzyczasie zdążyłam kupić parę koralików. Swoją drogą odkryłam w Krakowie śliczną pasmanterię! Motki wełny od ściany do ściany, od sufitu do podłogi we wszystkich kolorach tęczy, a koralików... Ach, marzenie :)
Od góry:szkiełko, żywica w paseczki, gliniany koralik i szklana pastylka. 6 zł |
czwartek, 11 sierpnia 2011
Papuziasto
Czasem będą pojawiać się notki, jak ta poniższa, o moich kolekcjonerskich kolczykach. Lubię się pochwalić, gdy upoluję coś ładnego a nie mogę ich sama zrobić...
W taką pogodę - gdy znów leje cały dzień - mam ochotę na coś kolorowego i wesołego. A papużki idealnie wpisują się w ten schemat! Te dłuższe z koralikami kupiłam kiedyś na rynku za 8 zł. Istny folklor! Ale są piękne :) Te drugie, większe i pojedyncze Siostra przywiozła mi z jakiegoś straganu z WOODSTOCKA.
I mam dylemat, bo nie wiem, które nosić ;)
W taką pogodę - gdy znów leje cały dzień - mam ochotę na coś kolorowego i wesołego. A papużki idealnie wpisują się w ten schemat! Te dłuższe z koralikami kupiłam kiedyś na rynku za 8 zł. Istny folklor! Ale są piękne :) Te drugie, większe i pojedyncze Siostra przywiozła mi z jakiegoś straganu z WOODSTOCKA.
I mam dylemat, bo nie wiem, które nosić ;)
środa, 10 sierpnia 2011
Turkus jest dobry na wszystko
Miałam dwa rodzaje koralików - jakieś kamienie biało fioletowe, bardzo nieregularne i plastiki powleczone, też w odcieniach fioletu. Oba nie podobały mi się i to wybitnie, więc na długo zaległy gdzieś w mojej puszce z koralikami. Aż do dziś :)
Zmieszane razem wyglądały nieźle, ale po dodaniu turkusowych koralików i odrobinki złotych - boskie! Zupełnie coś innego :) O to chodziło.
I w ten sposób znów powstała bransoletka.
Zmieszane razem wyglądały nieźle, ale po dodaniu turkusowych koralików i odrobinki złotych - boskie! Zupełnie coś innego :) O to chodziło.
I w ten sposób znów powstała bransoletka.
Nanizane na powleczony drucik. 15 zł |
niedziela, 7 sierpnia 2011
misz masz
Nie mogłam się zdecydować na kolor. Tak po prostu. Chciałam czegoś, nowego, szalonego i dzikiego, no to wyszło kolorowe cudo. Chyba każdy koralik inny. Do tego proste zapięcie i bransoletka za 7 zł.
Robiłam ostatnio przegląd szafy i biżuterii i muszę zacząć pozbywać się części tego co mam, bo zabraknie miejsca. I odkryłam z przykrością, że nie mam jakiejś fajnej maxi dress. Trzeba się rozejrzeć :)
piątek, 5 sierpnia 2011
Malinowy
Moim nowym kolorem, na którego punkcie zwariowałam to malinowy. Nie żebym jakoś specjalnie lubiła maliny, ale ich kolor... nie różowy i jeszcze nie karminowy :) taki idealnie pośrodku.
Najpierw kupiłam sobie szalik w tym kolorze, delikatny, letni. Potem stwierdziłam, że gdy jest za gorąco lepszym rozwiązaniem będzie naszyjnik. Chciałam prosty, regularny, delikatny. Ale Siostra weszła mi na ambicję mrucząc coś, że jak na mnie to za prosty i co to za wysiłek nanizać po kolei koraliki. Na koniec rzuciła: "wymyśl coś!". I tak powstały przy nim pętelki. Tylko ucięta wcześniej żyłka okazała się za krótka, dlatego zapięcie takie "przekombinowane".
Chętnie zrobię dla kogoś na zamówienie :)
Najpierw kupiłam sobie szalik w tym kolorze, delikatny, letni. Potem stwierdziłam, że gdy jest za gorąco lepszym rozwiązaniem będzie naszyjnik. Chciałam prosty, regularny, delikatny. Ale Siostra weszła mi na ambicję mrucząc coś, że jak na mnie to za prosty i co to za wysiłek nanizać po kolei koraliki. Na koniec rzuciła: "wymyśl coś!". I tak powstały przy nim pętelki. Tylko ucięta wcześniej żyłka okazała się za krótka, dlatego zapięcie takie "przekombinowane".
Chętnie zrobię dla kogoś na zamówienie :)
15 zł |
Subskrybuj:
Posty (Atom)