piątek, 20 czerwca 2014

Sprzedaję

Brak weny jednym słowem :)
Za to na sprzedawanie i pozbywanie się ciuchów z szafy zawsze jest czas :)


Lakiery i wiele innych :) Polecam http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=8985856

Za wyróżnienie - dziękuję :*

piątek, 31 stycznia 2014

Szaro - biało

Ah, poranna kawka przy akompaniamencie młotów, wiertarki, szlifierki. To będzie udany dzień, choć na dworze szaro i ciężkie chmury. Za to u mnie w domu biało :) od urzu, pyłu, skuwanych płytek. Pierwszy tydzień chaosu już za mną, teraz się łudzę, że będzie co raz lepiej i czyściej.

Skoro w poprzednim poście mówiłam o ślubie, to pokażę Wam piękny prezent ślubny.
Nasz Anioł Stróż





Miłego dnia!! :)

czwartek, 30 stycznia 2014

Zmiany

Od października moje życie przeszło rewolucję.
Wyszłam zamąż, zamieszkałam w nowym domu, z babcią, która nie zawsze będzie pozytywnym bohaterem moich opowieści.
Zaczęłam pracę, którą średnio lubię, ale jest pewna, daje odrobinę stabilności i duuuży zakres manewru, jeśli chodzi np. o urlop.
Wiem, że długo nie byłam na blogu, nie jestem pewna, czy w dalszym ciągu mam w sobie tę odrobinę ekshibicjonizmu, by pisać o sobie więcej, robić zdjęcia... Nie potrafię też - jak większość blogerek - zachęcić lub zmusić do czytania, do "złapania" obserwatorów. To już wolna wola Czytelnika, czy spodoba mu się to, co piszę.




Witam w moim nowym domu! :)

piątek, 27 września 2013

Post niekoralikowy :)

Wiem, że znów zaniedbałam bloga i pewnie szybko to się nie zmieni. Co gorsza nie mam natchnienia ani czasu na koraliki. Leża w skrzynce zapomniane.
Atmosfera u mnie przedślubna, szukamy z moim T. mieszkania, być może będziemy mieszkać w domu, z moją babcią. Strasznie dużo komplikacji i zawiłości, stresu, nic nie jest pewne. To znaczy - przepraszam -  jedno jest pewne: 19 października poslubię mojego T. I to jest piękne :)

Dodatkowo też pracuję, nie mamczasu, żeby wyskoczyć do Rossmanna :) to mnie boli. Ale zaopatruję się w podstawowe kosmetyki w Biedronce...
Odkryłam otatnio żel pod prysznic Spa Tropikalny, który pachnie niemal identycznie jak peeling gruszkowy z Joanny :) cena ta sama, objętość dwa razy większa :)



Póki co - używam tego żółtego, z Bali. Brazylia będzie musiała poczekać na swoją kolej. Zapach i konsystencja piękny - owocowy. Dodatkowo zawiera delikatnie peelingujące drobinki :)


Nie mogę też nie wspomnieć o żelu do mycia twarzy, bardzo delikatny, micelarny. Jestem nim zachwycona, chociaż nie aż tak dokładnie zmywa makijaż. Ale sprawdza się u mnie.

I dzisiejszy ostatni nabytek, lakier do paznokci Delia Coral Prosilk 155 z SuperPharm :)
Uwielbiam takie kolory! :) zobaczymy jak się sprawdzi :)



niedziela, 11 sierpnia 2013

Wakacyjne łupy

Tydzień temu wróciłam z wakacji - cudownych :) Piękne miejsce, szum morza, odgłosy wsi, kogut budzący co rano. Miejsce tak bardzo różne od miasta w jakim żyję. Może zamieszczę jakąś  fotorelację.
Łupy musiałam przywieźć, bo jak to - bez? Nie da się. Już nawet mój T. wie, co lubię i co mi kupić :)


Turkmenity - moje ulubione kamienie oraz ceramiczne koraliki w kosmicznych cenach, dlatego tylko 5 sztuk.


Rzemienie z zapięciami, w bardzo dobrej cenie ;) Nie mogłam przejść obojętnie.


Bursztynki i miętowa kokardka - urocze :)


A tu już klasyka bardziej wzięta "na przeróbkę" niż do noszenia.

Też macie pamiątki, któe koniecznie trzeba przywieźć?  


sobota, 27 lipca 2013

Wakacje!

Niby ten magiczny okres mnie już nie dotyczy, jednak na wakacje i wyjazd nad morze cieszę się strasznie!
Nie będzie mnie ponad tydzień :)
Oczywiście głównymi pamiątkami będą kolczyki, bransoletki. I inne, ewentualnie, cos dla rodziny, mojego domu.
Pod spodem prezentuję kolaż cudów, które chciałabym zdobyć :)
Zobaczymy, czy się uda?


środa, 24 lipca 2013

Black

Lubię czarny, owszem. Ma w sobie coś seksownego i tajemniczego.
W ostatnią sobotę, musiałam ubrać się cała na czarno. Więc do kuszącej prześwitującej bluzki doszły te cudowne kolczyki za całe 4zł!! i bransoletka hand - made. Mój T.  był zachwycony ;)




niedziela, 14 lipca 2013

Przyjechała ciocia

Oj, tam zaraz ciocia. No niby tak, ale tylko 11 lat starsza. ostatnio znów się przeprowadzała i miała okazję zajrzeć we wszystkie swoje puzderka :) dla mnie cudownie, bo znalazła wiele koralików (pojedynczych, skądś znalezionych lub jeszcze nowych w woreczkach), kolczyki, do pary i nie, wisiorki, których nie chce nosić. Ach, przygarnę wszystko!
Poniżej kilka zdjęć. Swiato tego dnia było nieciekawe (aparat tez taki sobie), ale kolory widać.


 Sreberko wyczyszczone, łańcuszek mój


 Kolczyki - przerobiłam cioci hand - made, wzbogaciłam. Jeżeli komuś się podobaja, mogę sprzedać


A to prezent od siebie samej - koralik z cyrkoniami (juz myślę gdzie go wpleść) oraz podstawy do kolczyków.

środa, 3 lipca 2013

Jeszcze trochę i koniec

Koniec studiów, oczywiście. Po wielu przebojach, w ostatnim terminie udało mi się złożyć pracę magisterską, potem był tydzień pracy, a dopiero od dwóch dni jestem z domu z zamiarem uczenia się do obrony. Nikogo nie oszukuję, notatki leżą obok, ale żeby je dogłębnie przeczytać...? Nie, mózg mi się wyłącza.
Chętniej zajmę się bransoletkami lub organizacją własnego wesela ;)

Rodzice mojego T. byli nad morzem, skąd przywieźli mi turkusowy komplet - naszyjnik (ciut za długi) oraz bransoletkę (dla równowagi za małą). To rozbudziło we mnie "dłubacza koralikowego" - może coś wymyślę.
Jakoś zdjęć powalająca, Młoda zabrała aparat, mój sobie średnio radzi.


Nie szlifowane kamienie, wyglądaja na naturalne prawdziwe.


 Tu z moim ulubionym naszyjnikiem - mają szansę się dogadywać


Ostatni zakup - na skórce zawieszki. Obie były tak jak ta zielona (ciężkie srbro tybetańskie, które inaczej wyglądało na zdjęciach), więc je przerabiam :)
 Na taką bym się nigdy nie zdecydowała...

 Dwie powyższe - marzenie!
 To jakiś żart - drugie życie łańcucha rowerowego?


A to śliczne słodkie... Też może byc ;)

czwartek, 23 maja 2013

Obiecałam sobie...

... ostatnio dwie rzeczy: zmobilizuję się do częstszego pisania oraz kupię sobie "marynarską" bluzeczkę :)
Wczoraj udało mi się z bluzką! W jednym z sh, do których chodzę była dostawa i oprócz wielu innych rzeczy, które mi się podobały, wypatrzyłam moje marzenie :)
Ach, must - have zaliczony :)
Razem z koralikami z poprzednich notek, ładnie się komponują :)


poniedziałek, 20 maja 2013

Niespodzianka

Oto niespodzianka, którą zastałam wczoraj na blogu :)
Dostałam od  Boci  wyróżnienie! Dziękuję Ci bardzo!

Zasady:
„Nominacja do Liebster jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę" Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował."


1. Kawa czy herbata?  Kawa!! Zdecydowanie
2. Parasol i kalosze, czy spacer boso po kałużach?  
Boso, o ile jest bezpiecznie :)
3. Wigilia czy Wielkanoc?  
Oba święta
4. Słońce czy deszcz?
Słońce, słońce
5. Śnieżna zima czy upalne lato?  
Obie pory roku, w równowadze
6. Fiołki czy róże?  
Róże :)
7. Komedia czy melodramat?  
Komedia, a najchętniej kryminał
8. Kot czy pies?  
Oba stworzenia
9. Owoce czy słodycze?
Owoce
10. Książka czy film?  
Trudny wybór, zależy od tytułu
11. Razem czy osobno?
Razem



Ponieważ nie obserwuję aż tak dużo blogów, problemu z nominacją nie będzie :)

http://kasiakart.blogspot.com/
http://dziennikniezrozumianej.blogspot.com/
http://smaczkizturkusu.blogspot.com/


Powodzenia!
 

Wracam po przerwie ;)

Od marca dużo się u mnie działo. Niestety więcej smutnych niż szczęśliwych rzeczy. Do tego doszło teraz intensywne pisanie magisterki i tak to jest.
Szczerze powiem, że zatęskniłam za blogowaniem i postaram się wrócić do tej przyjemnej sfery :)

Poniżej dwa zakupy - koraliki kupione do granatowej sukienki na obronę oraz pierścionek. Jednak zanim o nim coś napiszę, pójdę do jubilera, by upewnić się z czego jest i co to za kamień??




sobota, 16 marca 2013

Fotki na sobotę

Dziś też bez konkretnej notki :) ot, zdjęcia mojej twórczości.



 Zdjęcie z lampą :)


 Tu również zdjęcie z lampą


A tu bez lampy na kocyku pod kolor.

czwartek, 14 marca 2013

Morskie opowieści

Miałam z rana pisać mgr, bo czuję taką wewnętrzną (na prawdę!) potrzebę, ale po nagłym telefonie sytuacja się zmieniła. A teraz póki jest słońce, korzystam i robię zdjęcia :)
Morskie opowieści, bo kolor turkusowy i turkusy, perły, bursztyny...
Perełki to efekt tutorialu  CUBIK RAW u Kasi. Rewelacja. Całych sznurów tego robić na razie nie będę, ale pojedyncze plecionki, chętnie :)



  Ta bransoletka z dużych oczek, to mój pomysł.  Bardzo ładnie współgrają na ręce :)




Mam nadzieję, będzie Ci się Plamo podobać!

środa, 13 marca 2013

Turkusu ciąg dalszy

Jest to zdecydowanie kolor, który kocham :)
Mój lakier MIYO oraz bransoletka z NEW YORKER'a.



Jakoś zdjęć nie powala. Ale nie ma słońca, światło dziwne...
 A to inspiracje :)