poniedziałek, 1 października 2012

Bordo - mnie też dopadło

I znów nie o koralikach. Jednym z najmodniejszych kolorów tej jesieni jest bordo, burgund jak kto woli. Na początku pojawiła się moja wrodzona opozycja, bo to nie mój kolor, daleko mu do turkusów, morskich niebieskości i innych  cudów.
Ale gdy na dworze tak szaro, nieprzyjemnie i deszczowo, a do tego zimno (rano u mnie były 3st.C!) to coś ciepłego się przyda.
Ten komin to początkowo były dwa osobne kominy. Ot, moje próby na drutach, nauka trzymania wełny, drutów, itp, wygląda znośnie. Zrobiłam je oba w zeszłym roku.  W tym doszłam do tego, że można je zszyć... i tak już zostało. Bardzo mi w nim wygodnie i ciepło.
Dodatkowa atrakcja - ja we własnej osobie na zdjęciach :)


Zdjęcie z lampą

Nawet pazurki mam takie "kapuściane"

sobota, 29 września 2012

Ja kierowca i żółta kamizelka

W zasadzie chciałam napisać o  Swarovskim i jego błyskotkach, ale to, co się dziś działo nie daje mi spokoju.

Wiadomo, zbliża się październik, czas wakacji studentów się kończy, więc trzeba sie przeprowadzić do miasta studiów. Tak sie złożyło, że miałam przyjemność odwieźć Siostrę do pobliskiego... Torunia. (Po prostu Torunia ;) Jechałyśmy w słoneczku, wszystko ładnie, ale sama wracałam juz po zmroku. I tu zbliżam się do sedna sprawy a mianowicie - tytułowej - żółtej kamizelki.



Jestem kierowcą od dwóch lat (prawie), robię czasem błędy, nie jestem święta. Ale proszę! Dziś miałam ze cztery przypadki gdy w ostatniej chwili zauważyłam idące lub jadące poboczem osoby! Dookoła ciemno jak w d... duszy, samochody z naprzeciwka oślepiają  a takie to lezie poboczem. Pół biedy jak lezie, ale jeden pan to się ledwo na rowerze trzymał, tak nim "bujało".

Jak można tak lekceważyć własne życie? Głupota! Dlaczego nie nosimy żółtej kamizelki ochronnej? Przecież gwarantuje nam bezpieczeństwo.

Zgadzam się z Karlem Lagerfeldem, który twierdzi, że "jest żółta, jest brzydka, do niczego nie pasuje, ale ratuje życie".



Nie chce nawet myśleć, co by się stało, gdybym musiała zjechać na pobocze i nie widziałabym pieszych.
A jeśli juz ktoś na prawdę nie chce (chociaż tego nie rozumiem) nosić jej na sobie to niech zaopatrzy się chociaż w to:

i obwiesi się breloczkami jak choinka na Boże Narodzenie. Bardzo ważne jest, abyśmy poruszając się poboczem byli widoczni. To naprawdę działa, ratuje życie i oszczędza nerwów kierowcom.

czwartek, 27 września 2012

Jagodowy z fioletem

Ostatnio nawał pracy i do domu wracam bez sił. A żeby wymyślić jakąś ciekawą notkę... Nie da rady.
Jednak trochę mi się zebrało inspiracji, np. wczoraj byłam z Siostrą na zakupach i dostałam lakier w pięknym granatowym (jagodowym?) kolorze, więc dziś "dojrzałam" do kolejnych kolczyków.




Na posrebrzanym biglu wisi ametyst (?) ze szkłem weneckim i dwoma "zwykłymi" koralikami :) Są lekkie i nawet podobają się mojemu Krytykowi - czyli Siostrze.


Oba zdjęcia są z lampą błyskową, bo już późno, szaro, buro... Ale najbliższa realnemu wyglądowi jest pierwsza fotka :)

sobota, 22 września 2012

Wyprzedaż

Mówi się o wiosennych porządkach. Osobiście uważam, że równie ważne są te jesienne. Aż dziw, bo mnie z reguły kurz nie przeszkadza i jestem zdania, że równomiernie rozłożyny jest niewidoczny. A dziś - ze szmatką w ręku grzecznie wypucowałam pokój, pozmieniałam co nieco i cieszę sie bardzo.
Dodatkowo znalazłam parę rzeczy do sprzedania. Po co mają leżeć, jak może spodobają się komuś innemu?


Pomarańczowa kamizelka SISLEY, rozm. 42, skład 100% wełna 
6 zł
SPRZEDANA


Zelowy zegarek (ani razu nie miałam na ręce) 10 zł


Komplet kolczyków posrebrzane bigle, 8 zł



Sztruksowa spódnica, pas 37 cm x 2, długość 70 cm (mierzona na płasko)
piękny niebiesko - jagodowy kolor, z tyłu też ma kieszenie


Woda, którą kupiłam, na początku mi się podobała, potem juz nie.
Oryginalnie kupiłam za 70 zł, sprzedam za 30 zł.


Co do przesyłki - kontaktujcie się mejlowo, bo wiadomo - inna będzie cena kolczyków a inna perfumu. Zawsze wysyłam poleconym. Na życzenie może być priorytet :)

środa, 29 sierpnia 2012

Pod wpływem

Naoglądałam się blogów o urodzie, pazurkach i w którymś momencie trafiłam na bloga dziewczyny, która pokazuje krok po kroku jak robi własnoręcznie ozdoby, bransoletki lub przerabia swoje ciuchy.
Dla tych, co znają troche blogi - popularny DIY - Do It Yourself.

I mnie natchnęło. Na początek oto, co znalazłam:


To zrobiłam sobie bransoletkę (za jakość zdjęcia przepraszam)


A ponieważ nie jest w moich ukochanych kolorach - trzeba to nadrobić i zabrałam się za



Idzie powoli... Nawet bardzo. Mam nadzieję, że nie zabraknie mi zapału do skończenia, bo kolory ma piękne. A to tylko mulina :)

poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Nowe nabytki

Znowu turkusowy kolor - nie wyleczę się z niego chyba nigdy :)
Uwielbiam i dobrze sie czuję.
Nowymi nabytkami są: korale - sznurek kamieni kupiony na Allegro za 10 zł (z przesyłką!) gdy u jubilera najtańsze są dwa razy droższe, dorobiłam tylko zapięcie; sweterek -  z Siostrą znalazłam w moim ulubionym lumpku :) oryginalnie były przy kieszonkach i rekawach sznureczki zawiązane na kokardki. Mnie to nie pasowało, sznureczki obcięłam i zszyłam tak, że powstały łezki. Kotek - broszka nie jest najświeższym nabytkiem, ale warto sie pochwalić, bo na blogu go jeszcze nie było :)





poniedziałek, 16 lipca 2012

Filc potrzebny od zaraz

Mamy środek lata a dziś zrobiło się tak zimno, że szukam źródeł ciepła. Każde jest dobre :) z biżuterii nie mogłam ubrać innej niż wełniana bransoletka


oraz wełniane kolczyki.



Inaczej się nie da. Do tego długie spodnie, sweter, czyli całe 15 stopni na dworze. Do tego deszcz i wiatr. Brrr... Jesień w środku lata?

Mam tylko nadzieję, że będzie okazja założyć letnią sukienkę...

niedziela, 15 lipca 2012

Inspiracja

Znów publikuję po bardzo długiej przerwie. Mam jednak dość mocną chęć poprawy tego stanu, bo widziałam ostatnio tyle ładnych blogów! Jestem zainspirowana niektórymi dziewczynami. Świetnie piszą, mają ciekawe spostrzeżenia, kolorowe blogi i takie ładne zdjęcia... Postaram się, żeby mój też był ładny :)

Będąc kiedyś w Krakowie, na osiedlowym rynku, całkiem przez przypadek kupiłam długi sznur pięknych szklanych koralików. Za całe 5 zł!! Są piękne, duuużo więcej warte, a ja chodziłam szczęśliwa jeszcze długo po powrocie :)

Powstała z nich poniższa bransoletka, która jest też testową ze względu na nowe "plątanie".
Pewnie wkrótce pojawi się na Allegro.


wtorek, 29 maja 2012

szybko

A nawet ekspresem wstawiam tę notkę :) zaraz wychodzę na zajęcia, powinnam jeszcze się uczyć...
Ostatnio moje ulubione, robione w pośpiechu przed wyjazdem, do kreacji.
Kolczyki z prawdziwymi jadeitami (te duże i małe zielone kule) i ze szklanymi koralikami.
Posrebrzany bigiel.
10 zł (gdyby ktoś jednak był zainteresowany kupnem ;)



niedziela, 6 maja 2012

Lato

Z tego, co zauważyłam w sklepach z odzieżą, dominują wesołe i żywe barwy. Owszem, bardzo je lubię, jednak perłowo - różowe delikatne kolczyki też są piękne. Pasują do innych strojów niż codzienne sportowe ubrania... Może na wieczór albo randkę?

Jak dla mnie ważny jest niebieski. Zimny letni kolor, potrzebny :)

każda sztuka ze zdjęć 6 zł.


13:14 Oczywiście. Wkładam w tego bloga trochę energii, na początku był wielki entuzjazm, ale jeśli nie mogę dodawać zdjęć to jaki jest jego sens? Jestem super - poirytowana, wręcz wściekła! Tak już było w styczniu - stąd ta przerwa. Ma ktoś pomysł jak to naprawić?

13:20 Ha! Wystarczyło zmienić przeglądarkę z Opery na Chrome! :D Działa!








niedziela, 29 stycznia 2012

Malinowy part 2

Uwielbiam ten kolor. Ciągle, nieprzerwanie od dobrego roku. Powoli moja miłość i namiętność do niebieskiego mija... Aż dziwne, bo byłam mu wierna od wczesnej podstawówki :)

Ponieważ uwielbiam świecidełka - i nie zawsze sama je robię - kupuję, kolekcjonuję, zbieram :)
A ostatnio udało mi się znaleźć za śmieszne pieniądze, w malinowym kolorze, komplecik :)
kolczyki i bransoletka :) noszę bez końca :)


wtorek, 24 stycznia 2012

Fascynacja filcem

Od jakiegoś czasu zamierzałam zrobić - i oto powstało filcowe cudo :)
Nie mogę przestać go podziwiać :) Po drodze gdzieś zrobiłam jeszcze kolczyki :)

A w ogóle to wiszą na stojaczku - zrobionym specjalnie do prezentacji biżuterii - przez A. :) Dziękuję :*



link do aukcji: http://allegro.pl/nowy-filcowy-naszyjnik-hand-made-tanio-i2076812976.html

piątek, 13 stycznia 2012

Ochota na cos nowego

W ten ładny sposób zaowocowała :) Długo już chodził za mną jakiś naszyjnik, delikatny, ale zawadiacki. W sklepach pełno wyprzedaży tego typu rzeczy, ale jakoś nic nie przypadło mi do gustu. Owszem znalazłam trochę inspiracji, ale bez szału. Za to połączenie pudrowego różu z fioletem i zielenią - to coś nowego.





Jak Wam się podoba?

niedziela, 8 stycznia 2012

Łosoś

Mimo, że Sylwester dawno za nami, dopiero dziś publikuję zdjęcie kolczyków, które miałam na imprezie :) Niestety, nie są mojej roboty. Znalazłam je na pewnym portalu i od razu kupiłam. Są piękne, lekkie iświetnie mi pasowały do ciuchów.
Przy okazji nabrałam ochoty do samodzielnego robienia piórkowych kolczyków. Tylko jak do tej pory nie znalazłam odpowiednich piór. Muszę chyba zaprzyjaźnić się z jakimś pawiem lub innym skrzydlatym stworzeniem :)

poniedziałek, 19 grudnia 2011

Wcale nie zrezygnowałam :)

Z pisania bloga? Absolutnie. Tylko ostatnio weny i czasu brak. A najgorsze, że aparat odmawia posłuszeństwa i współpracy. No właśnie, bo niby z jakiej racji ma pracowac za darmo? Złośliwa bestia.
Jedno jedyne zdjęcie które wyszło prawie ostre (!) zrobione telefonem. A byłoby czym się pochwalić, bo kolczyków powstało duuużo. I to ładnych ;)


Jako tło posłużył szalik dla A., własnoręcznie dziergany :) moja druga pasja!