niedziela, 18 listopada 2012

Chwalę się

Ostatnio, przy grubych swetrach znów polubiłam się z wisiorkami. Miłe, czasem małe, ładnie dynda ;) Przede wszystkim nie wkręca się w szalik i pasują do golfów.
Tę piękną różę z białego korala dostałam od Siostry, nie pamiętam z jakiej okazji... Jest cudowna. Kolor rzemyka zmieniam w zależności od stroju :)




Pogoda jesienna, szara, więc chyba już czas wrócić do książek i pisania MGR. Ehh :/


1 komentarz:

  1. Pisz, pisz! ostatnie prawie pół roku i wolność, ja się oram każdą sesją!.. przede mną jeszcze trochę pracy i drogi. A ja dziś też mam na sobie sweter i dyndający wisiorek :) Popieram, polecam :) :*

    OdpowiedzUsuń