niedziela, 11 sierpnia 2013

Wakacyjne łupy

Tydzień temu wróciłam z wakacji - cudownych :) Piękne miejsce, szum morza, odgłosy wsi, kogut budzący co rano. Miejsce tak bardzo różne od miasta w jakim żyję. Może zamieszczę jakąś  fotorelację.
Łupy musiałam przywieźć, bo jak to - bez? Nie da się. Już nawet mój T. wie, co lubię i co mi kupić :)


Turkmenity - moje ulubione kamienie oraz ceramiczne koraliki w kosmicznych cenach, dlatego tylko 5 sztuk.


Rzemienie z zapięciami, w bardzo dobrej cenie ;) Nie mogłam przejść obojętnie.


Bursztynki i miętowa kokardka - urocze :)


A tu już klasyka bardziej wzięta "na przeróbkę" niż do noszenia.

Też macie pamiątki, któe koniecznie trzeba przywieźć?